Otrzeźwienie
22 października 2019, 23:27
Panika.
Po wczorajszym wpisie a przede wszystkim wydarzeniach z wczorajszego dnia byłem mocno załamany. Odbijało się to na mnie przez całą noc, poranek, w pracy - przynajmniej na początku. Alee... Myślę, że mogę powiedzieć - jest lepiej. Po perspektywie 24. godzin już tak o tym nie myślę. Świadomość tamtych wiadomości schodzi ze mnie. Mam nadzieję, że sobie poradzę i jutro będzie jeszcze lepiej. Dalej tkwię w ślepym zauku, bo w dalszym ciągu prowadzę grę, o coś więcej niż wydarzenia z tamtego dnia. Praca jaka jest taka jest, ale to prawda. Da się w niej zapomnieć o problemach ważniejszych dla przyszłości niż tylko praca.
Wczorajszy wpis był taki emocjonalny, ale nie miał żadnego przesłania dla ogółu sprawy. 24 godziny które minęły, trochę mi rozjaśniły sytuację w Naszej sprawie. Nie wygląda ona dobrze, ale powoli godzę się z rzeczywistością. Nie wiem co by się musiał stać żeby odwrócić tą sytuację, aczkolwiek wolę przyzwyczajać się do tej wizji, niż czuć tak wielkie wczorajsze rozczarowanie zachowaniem M.
Dodaj komentarz